Siedzę na kamieniu,
widzę Ciebie,
słyszę Twój głos,
a me serce zżerają łzy.
Bo wiem, że choć się znamy,
nigdy nie zwrócisz na mnie swej uwagi.
Dlaczego???
Bo nie jestem laleczką Barbie,
nie mam blond włosów,
długich nóg i nie chodzę w mini.
Jestem wyjątkowa,
może trochę chłopczyca,
bo noszę szerokie spodnie
i zawsze adidasy.
Ale jestem, myślę, czuję
i nic tego nie zmieni.
Mam trochę więcej w głowie,
niż te co prowokują wyglądem,
ale Ty wolisz laleczki
co mają pusto w głowach.
Siedzę, płaczę,
nie potrafię tego znieść.
Nie zasługujesz na mnie,
ale moje serce nie słucha.
Kocham!!!
Nigdy sie o tym nie dowiesz,
bo Ci nie powiem,
ale zawsze, na zawsze,
tak po cichu we własnym sercu.
Dla siebie, a nie dla Ciebie...