Zdjęcie z naszych pierwszych wakacji w 3 :)
Grzybowo wrzesień 2018 :)
Mimo później pory udało nam się załapać na ostatnie letnie, piękne, słoneczne dni :)
Obaw była cała masa. Najbardziej bałam się drogi... 740 km z tą małą wiercipiętą napawały mnie wielkim lękiem. Jednak okazało się, że mamy dziecko idealne nawet w tak długie trasy :) spała sobie słodko, a noc przebiegła w normalnym rytmie. Jak zawsze martwiłam się na zapas :)
Pobyt także wspominam cudownie. Spacerów nie było końca, zabawy w piasku, wypady na rowerach. To był piękny czas :)
Ale trochę o tym co teraz. A jest o czym opowiadać :D
Otóż, po dwóch latach spędzonychw domu Matka idzie do pracy :D wczoraj byłam wypełnić papiery, poznać miejsce i nowego szefa :)
Jako iż nadal nie mamy w nikim pomocy w opiece nad Klarą, wykombinowaliśmy tak, że będę wychodzić w momencie jak Kamil wróci ze swojej pracy. Czyli nie będzie mnie od 15:30/16 do 21. PRzy dobrych wiatrach jeszcze zdąrzę wrócić i położyć Klarę spać.
Cieszę się, że wyjdę do ludzi, że się czegoś nowego nauczę. Zobaczymy jak wyjdzie w praktyce, ale jestem pozytywnie nastawiona:)
Koleją nowością jest to, że udało się!! i będziemy się budować *.*
Na przekór niektórym... ciotka z babcią które nieudostępniły nam dojazdu do MOJEJ działki (to skomplikowane) będą miały małą niespodziankę. Mój tata poświęcił swoje czereśnie, garaż, altankę, jabłoń i zrobił nam dojazd od ich strony <3 to chyba najlepszy prezent jaki od niego dostałam w życiu.
Niestety... ciotka również nie zgodziła się na inny podział ziemi i mamy działkę 14m x 58m... ona ma taką samą obok. No nie żeby było leiej podzielić odwrotnie i każda miałaby prawie idealny kwadracik na piękny dom... trudno. Byliśmyu projektanta i do końca roku mamy wybrać projekt, a on przerobi dach (mury ogniowe) i ewentualnie okna, jeśli trzeba będzie przysunąć się do jednej z granic. Cóż, inaczej się nie da. Śmiejemy się, że zamieszkamy w wagonie :D
Nigdy nie marzyliśmy o wielkiej willi (no może kiedyś, jak się nie znało życia i realiów...) więc domek do 100m nas satysfakcjonuje :)
Kwestia 1,5roku, Klara pójdzie do przedszkola, ja wrócę na cały etat do pracy, idziemy po kredyt i dom urośnie w moment. Wielkie przedsięwzięcie przed nami, ale tyle ludzi się buduje, więc czemu nie my? :D
Co do panny ze zdjęcia...
Jest najlepsza na świecie :) od kiedy skończyła 13miesięcy chodzi :) Wszyscy mówili, że szybko zacznie, a tu jednak wcale się nie spieszyla :)
Jest kochana, uwielbia się przytulać, dawać buziaki, czytać książki, a ulubionym zwrotem jest "cio to?" po milion razy dziennie :D
Noce są niezmienne od kilku miesięcy. Budzi się raz albo dwa na mleko. I niby śpi w łóżeczku, ale zawsze budzę się z nią obok :D tak serio to po pierwszym jedzonku zostaje już z niami i kocham to najbardziej :D raz na parę dni zrobi święto i spi bez pobudki ale za to o 6 jest radosna jak skowronek więc nie wiem co gorsze :D
Ok, tyle na teraz. Klari śpi, rosołek z kury od babci sobie bulka więc drzemka dziś nie dla mnie^^
Wieczorem idę na piwo z koleżanką więc trzeba ogarnąć trochę naprzód.
Inni zdjęcia: Nobody's listening waferowaNad jeziorem patrusiagdWyjątkowo zimny kwiecień bluebird11Italy diebabydieŻal straconego czasu pragnezycpelniazyciaJedno wątpiące serce wystarczy philosophysophieJedno wątpiące serce wystarczy philosophysophie... maxima24... maxima24... maxima24