dzień drugi part 2.

TE nogi! *.*

kiedyś będę mieć takie. kiedyś na pewno.

bilans :

śniadanie - 2 jajka gotowane, kawa.

2 śniadanie - grapefruit, 2 jajka gotowane, kawa.

obiad - będę jadła za chwilkę. planuję : kawałek chudego mięsa, trochę "sałatki" (marchewka z pomidorem)

i tyle. + dużo, dużo, dużo piję. 

NIE ĆWICZĘ. codziennie chodzę chyba z 4 km, tam i z powrotem, wystarcza mi to. 

od czasu do czasu robię ćwiczenie przed snem, ale to nic wielkiego.

dzisiaj idę na imprezę andrzejkową, na całą noc. wytańczę i wyszaleję, spalę kalorię ;) trochę jeszcze kaw się uzbiera ;) do tego herbata zielona z jaśminem. wiecie że herbata jaśminowa jeżeli chodzi o pobudzenie jest nawet lepsza niż kawa? trudno ją zdobyć, dlatego ja kupuję herbatę zieloną z jaśminem, z Liptona. polecam ;) (choć ze swojego uzależnienia od kawy nigdy nie zrezygnuję!)

chudego weekendu motylki! :*