nie dałam rady. znów ten pieprzony napad, wymioty i znowu jedzenie.
czym prędzej pojechałam do apteki po Dulcobis. wzięłam 20 tabletek.
co ja kurwa odpierdalam?
eh.. współczuję sobie dzisiejszej nocy i w sumie mojemu jelicie też :)
może jutro będzie lepsze.
będzie, bo będę miała palenie.