Nasza lista wyprawkowa
nie ma na niej niani elektronicznej i monitoru oddechu- ale dlatego że niani nie chcemy,a monitor oddechu nim kupimy musimy poznać jego dzialanie przy Dwójce Dzieci
Jeśli czegoś brakuje będę wdzięczna za informację, a jeśli coś jest "zbędne" to też piszcie
W domku jestem gościem teraz wyjątkowo spędziłam prawie cały dzień ale to dlatego, że musiałam Nas spakować na wyjazd. Rano odjazd -> Berlin
Także oficjalnie od poniedziałku ruszamy z wyprawka, zaczynamy w Berlinie, nie czekamy do powrotu
W najbliższym otoczeniu panuje przeziębienie Najpierw mnie gardło bolało, przez 2-3 dni ale przeszło, zaraziłam mężą który mocno podłapał chorubsko i co? i mnie zaraził i tym razem nie obyło się tak jak ostatnio, że wystarczyły herbatki z cytrynką i miodem, mleko z miodem, woda z cytryną i miodem, soczek malinowy i syrop z cebuli. Niestety tym razem musiałam skorzystać z pomocy lekarstwa
dobrze, że mam kuzynkę w aptece, która poleciła mi m.in. uniben, mówiła, że mogę psikać nim sobie gardło. Oczywiście mniej niż jest w ulotce psikałam i efekt jak na zawołanie, psiknęłam wieczorem i rano i gardło zdrowe, zaczerwienie zeszło, chrypa też i ból poszedł w niepamięć
a dziś okazuje się że teściowa jeszcze bardziej rozłożona jest, więc unikałam jej dziś jak ognia
Wczorajszy dzień istny odlot, ból gardła+meeeeega zgaga= idealne połączenie
Najpierw wszyscy pytali gdzie mam brzuch a teraz czy czuję ruchy Ciekawe o co następne będą pytać
Tak więc typowych kopniaków jeszcze nie czuję, ok czuję że coś się wyprawia w moim brzusiu, że ktoś tam "pływa" dotykając czasami brzucha ale nie są to jakieś takie kopniaki zwalajace z nóg
na to jeszcze jest czas
Po powrocie z Berlina mamy USG, oj jak my się nie możemy doczekać podglądania Naszych Smerfów
Humorki mnie opuściły, ufff i niech już nigdy nie wracają
Planujemy już jak co będziemy ustawiać i nie możemy się doczekać już wszystkiego, jakoś mocno Nam śpieszno do stycznia Do spotkanka z Naszymi Cudeńskami
Notka chaotyczna, bo piszę na szybkiego, bo musze jeszcze tyle rzeczy zrobić, a już ledwo żyję. Pakownko dokończyć, ogarnąć mieszkanko, aby po powrocie się nie wkurzać że bałagan
w ogóle mam masę siniaków, najwięcej na ręce, hmm ciekawe od czego Moje ciało jest tak delikatne że lekko mnie ktoś dotknie i już siniak, oby Nasze Dzieci nie odziedzyczyły tego po mnie. Swoją drogą, mam tak po mamie i jak chodziłam do podstawówki wzywali moją mamę do szkoły, czy ktoś mnie biję, bo ciągle mam siniaki. Ale moja mama wytłumaczyła, ze tez tak ma i jakoś tak było, że nauczycielka widziała, że ktoś mnie dotknął za ręke i to tak że dobrze nie poczułam i po chwili miałam siniaka i wtedy uwierzyła mojej mamie.
Pogaduszki męża z brzuszkiem chyba nigdy nie przestaną mnie rozczulać
Oj jak ja Kocham Moją Trójeczkę