coś innego.
Kompletnie nie wiem o czym mogę tu pisać. W moim życiu jest różnie. Chciałabym wrócić do domu, ale nie można się poddawać. Chciałabym się też poczuć dla kogoś ważna, bo jak na razie trafiam na ludzi, którzy po prostu świetnie się bawią. Ale koniec tego! Przyszła jesień, mokro, pochmurno, oraz objawia się coraz większe lenistwo. We wszystkich sklepach tyle świątecznych rzeczy, że najlepiej nie wychodziłabym stamtąd. Uwielbiam świąteczny klimat. Całą sobotę spędziłam w łóżku, chyba dopada mnie jakaś choroba, albo to po prostu zmęczenie, jakieś ogrooomne. Za tydzień andrzejki, fajnie byłoby spędzić je w jakimś większym gronie. :*