Gdy opowiadam to wszystko kolejnym osobom, zaczynam uświadamiać sobie,że naprawdę było niesamowicie. Po prostu nie dotarło to do mnie od razu. Bo przecież fantastycznie jest spotykać tyle dobra na drodze i dzielić sie tym, co mamy z innymi, sprawiać radość dzieciom zwykłym obrazkiem, czy gospodarzowi chwaląc kolację. A jednocześnie tak dobrze oderwać się od szarości, codziennej monotonii i przemyśleć to i owo.
No i właśnie wróciłam! ;p Ludzie znowu nie dają mi spokoju,ale pracuje nad tym i staram się udoskonalać siebie ;) Czy wiecie, że nadal nie ma zdjęć i filmów ze Słupi? porażka jakaś jedna wielka ... ;p A! i żeby nikt mi nie mówił "jaka Ty chuda jesteś!" - przytyłam!
'Gdybym nie miał Ciebie, to nie miałbym niczego' :))) <3
zdjęcie z serii: poszli na plażę, a tu deszcz w środku czerwca xD
... ta moja radiowa twarz ;]]