Czuję się przejżysta czasem, czasem tak lubię.
waga 47,5. Chcę już 40.
"Pale fajka i przerzucam kanały,
Tęsknie za Twoim ciepłem i ciałem,
Wciągnąłbym kreskę choć jest poniedziałek"
We wtorek minie tydzień detoxu.
Nie chce już tkwić w tej pułapce, czuje nie pokój.
Cholernie ściska mi serce.