Złamałem ząb...
Kiedyś przejmowałbym się tym bardziej, przywiązywał do tego większą uwagę, ale teraz...
Mam dwa tygodnie między jednym a drugim semstrem medycyny.
Staram się wykorzystać ten zas my myslec o ważniejszych rzeczach,żeby walczyć o życie
Tak by każdy dzień był kolejnym dniem życie a nie kolejnym dniem bliżej śmierci
Bo ostatnio nieu dajem i sie to relacje z ludźmi, nawet przyjaciółmi wydają mi się puste.
Nie z ich powodu...
To ja nie mam siły w nich uczestniczyć, nie mam siły żyć, nie mam siły uczestniczyć w tym, że złamał mi się ząb
Po prostu resztki sił wykorzystuje by wydłużyć egzystencje i przetrwać tan czas z resztą nadzieji,ze w końcu będzie lepiej.
Potrzebuję tej przerwy, ale chyba ona nie wystarczy, czy razcej ja nie zdołam jej dobrze wykorzystać.
To trudny czas niezależnie od tego jakie pozry sprawia z boku. Jestem w najgorszym stanie psychicznym i fizycznym całego mojego życia.
Nie jestem z siebie dumny, dzieje się wszytko to czego najbardziej się w życiu obawiałem. dziecko we mnie byłoby przerazone wiedzac co je czeka.
Ale póki mam siłybęde trzyam się nadzieji,ze to wszystko dzieje się po coś ,e przetrwam to i że wszystko znów będzie dobrze. Jak kidyś a może nawet lepiej. Przetrwam. nie wiem jak ale przetrwam.
https://www.youtube.com/watch?v=ubc4Zp0PZsw