Dziś dwie rzeczy: jedna definicja i wyznanie.
Dom to wg mnie miejsce gdzie można bez obaw chodzić boso i zwykle czuje się bezpiecznie idąc spać.
Takie miejsca mogą stać się domem.
Tak chcę, żeby ludzie nie rozpaczali na moim pogrzebie, żeby z tym dniem pamięci o mnie kojarzyły się dobre wspomnienia. Niech się śmieją, nawet szaleńczo, ale niech się cieszą.
http://www.youtube.com/watch?v=hT_nvWreIhg&list=FLIxKI4oXr0jsx4ev-VT0m8w