No jak na razie zaczęło wszystko być dobrze.
Nam się układa, z kłótniami ale zawsze : *
Jazdy strasznie szybko zleciały, mam już 17 godzin o.o prawko tuż tuż
Z kumplami okej, kilka mostów odbudowanych kilka wysłałem do renowacji a zniszczonych doszczętnie nie ruszam.
No może jeden się odbudowuje jednak nie po mojej stronie, tu raczej nie bardzo.
Z robotą dobrze póki co starczy na takie w miarę godne życie ( fajki, bary, zakupy i jakieś wyjazdy )
Gorzej ze szkołą...
Tak to jedyna rzecz która się pierdoli.
A w tym roku Matura.
Życzcie mi powodzenia ;)