ej czujecie jak te beztrsokie dni uciekają. zaraz się skończy to słodkie lenistwo, błogi chill <3 jak cudownie jest wstac o dowolnej godzinie, nie myslec o niczym ważnym, nie stresowac się, nie spieszyc. Zostało tak niewiele wakacji. Nie chcę wracac do rzeczywistości. Jest pięknie. Niech tak zostanie.Spędzając tyle czasu w domu, przed tv ciąglę myślę, zdecydowanie za dużo mysle, za dużo rozkmin w mojej głowie:( nie wiem do czego do zmierza, jejku gdybym miała wpływ, na wszystko co we mnie siedzi, było prościej, nie musiałabym walczyc sama ze sobą i tymi uporczywmi myślami. dobra! łapiemy te ostatnie chwile i bawimy się, wyciskamy na maksa i tkwimy w idealnym statusie WYJEBANE. Tym optymistycznym akcentem kończę notkę, bajo :*