Mój dzisiejszy jadłospis:
1. Śniadanie: 7:00
2 kromki chleba pszenno-żytniego z twarożkiem chudym, suchym + sól i pieprz
kawa z łyżeczką cukru i odrobiną mleka
2. Drugie śniadanie: 11:00
kajzerka z serkiem paprykowym
marchewka
pół jabłka
3. Obiad: 13:00
sałatka: sałata, cebula czerwona, pomidor, ogórek, kurczak, sos czosnkowy + mały kawałeczek bagietki z masłem czosnkowym
4. Podwieczorek: 15:00
4 małe placuszki z jabłek w cieście według przepisu Kasi Tusk
+
16.30 - mały kawałek sernika (naprawdę był mały, nie chciałam robić dziadkowi dziewczynki, którą uczę przykrości, więc zjadłam), mandarynka
19:00 - 4 plasterki banana, 2 kawałki pitaji
20:00 - herbata zielona
21:00 - mała miseczka zupy jarzynowej
Tak to się prezentuje. Moim celem nie jest powstrzymywanie się na siłę od jedzenia, by o 1 w nocy dostać napadu i jeść szynki z majonezem. Ograniczam niezdrowe produkty, jem o POŁOWĘ MNIEJSZE porcje. A gdy mnie ssa biorę owoc, marchewkę, szklankę wody, czy też trochę zupy :) Staram się, by obiad był treściwym posiłkiem, który napcha mnie na dłuższy czas.
dziś jeszcze: abs + aerobik
Najważniejsze jest to, że jestem dumna z siebie. Jestem wielkim żarłokiem, nie lada wyczynem było zrezygnować z pizzy na rzecz sałatki, czy też oddania kawałka tiramisu chłopakowi :)
Dziękuję, że mnie wspieracie!
To moja ostatnia notka tutaj dziś, trzymajcie kciuki :)