Nigdy nie byłem zajebistym typem.
Zawsze chciałem robić to co kocham.
Lecz miałem w sobie coś co mi na to niepozwalało.
Bolało bardzo mocno, jestem do tyłu - za nimi.
Poddać się? To chore. Jestem wojownikiem - lwem!
Tylko jednego chcę, wygrać i do Edenu udać sie.
Od Boga zależne? Nieprawda! Ode mnie..
Pracą i miłością wszystko osiągnę.
Myślisz, że od czegoś odstąpie?
Ja w to wątpię.. nie dziś. Nie jutro..
Po prostu nigdy.. Bo chcę być sobą..