Potargana.
Jutro z samego rana wyjeżdżam na tydzień do Białegostoku.
Wreszcie zobacze mojego Majutka i odpoczne od wioskowej codzienności.
Planuję zakupić kilka bluzeczek, ramoneske, może jakieś biżu.
Pewnie i tak (jak zwykle) kupie nie to, czego potrzebuję i będę chodzić z gołą klatą.
Pozdrówki dla Jolkensa (marudy mojej ;*) no i dla księżnej Olki, która i tak tego nie przeczyta.
Joł.