Z wypadu do worcka nici, ponieważ poniedziałkowy wyjazd do białegostoku jest priorytetem, a ja nadal tonę w chusteczkach i lekach.
Zdjęcie z jakiegoś sobotniego wypadu.
Mimo tego, iż od kilku dni siedzę w domu bardzo dużo się dzieję.
Ale to nie czas i miejsce, żeby o tym pisać.
Joł.
Kocham kota ;*