FADK :*
Czasem cudnie
A szczerze...
Każdy ma już swoje życie
Każdy buduje swoją codzienność
Swoją bajkę,
Swoją historię.
Nie ma co oglądać się za siebie,
Wspominać,
Wypominać,
Rozpamiętywać.
Chyba trochę dojrzałam,
Przejrzałam na oczy,
Na świat,
I na ludzi.
Trzeba brać co daje nam życie
I już tak nie wybrzydzać.
Nie mówię o byle czym...
Nie wiem co się ze mną czasem dzieje...
Ogólnie?
Nie ma to jak siedzieć o 4 nad ranem i nie spać,
Myśleć, rozkminiać.
Trzy dni w niebie
Później wolne.
I?
I co dalej?
Istne piekło?
Czy normalne życie?
Co nam da los...
Teoretycznie to:
"każdy ma swoje życie"
I nikt nie jest nikogo.
Nikt do nikogo nie należy.
Ani nikt nikogo nie będzie miał na własność,
Na wyłączność,
Od początku,
Do końca,
Po wiek, wieków.. A...
"A teraz zgasimy światło i do rana nie będziemy mieć żadnych zmartwień, a rano, jeżeli nam się zechce, postaramy się o nowe. Dobrze?"