ludzie zamienili sie z chujem na rozum .
idziesz, znowu pierdolne bagno, przyjaciel skupia uwage na tym, jak najszybciej sprowadzić cie do parteru .
wysokość jego butów i zasranego ja .
fałszywa morda, antyszczery uśmiech, jakie to kurwa płytkie .
leci ci, o co parują do ciebie inni .
rwiesz w znane ci tereny .
w to co daje ci konkretnego kopa w dupe .
idziesz tam gdzie czujesz, że to co robisz ma sens i jesteś w tym w cholere dobry .
wpadasz do nich , zaczynacie .
tu nie ma reflektorów, pastowanej podłogi, brak jebnej widowni .
są tylko ci, których kręci to samo co ciebie .
jedne płuca, jeden rytm .
w tle graffiti, które walnął któryś z kumpli .
jedziecie z tym koksem, strugi potu, ciężka robota .
dajesz z siebie wszystko .
wracasz na chate, padasz na łóżko nie masz nawet siły odpisać na sms-a .
zasypiasz i znowu śnisz o kurwnym lustrze .
w którym widzisz siebie, oddającego się swojemu życiu .
bluza z kapturem, bit, nie liczy się nic więcej .
bejbe to nie ściema, tak się dzieje .
chwila jest twoja, czujesz taniec w każdej części swojego ciała .
żyjesz nim .
Użytkownik falseenemy
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.