Czasami mam wrażenie że za chwilę wszystko pierdolnie, że odpuszczę i przestanę się starać. Nawet nie chce mi sie już starać a nadal to robię, to pieprzone uczucie zaniedbania, mam ochotę Ci wykrzyczeć tyle rzeczy gdy Cię nie ma, nienawidzę Cię,
to mnie chyba za bardzo niszczy, czuję że mnie to przerosło
Pierdolony szpital siedzi mi ciągle w głowie, nie chcę, strasznie nie chcę tam iść.
"Nie słyszysz mnie mój krzyk jest niemy choć na Ciebie patrzę"