;*

<!-- @page { size: 21cm 29.7cm; margin: 2cm } P { margin-bottom: 0.21cm } -->

No i minęło... pół roku z moim Skarbkiem;*

wreszcie wiem czym jest prawdziwe szczęście.

Przy Tobie nauczyłam się prawdziwie kochać i okazywać swoje uczucia.

Ty starasz się zawsze hamować moje wybuchy, jeśli tylko sam masz siłe.

Teraz wiem, że wszystko ma sens. Każde potknięcie, każda kłotnia, wszystkie kłopoty i trudności losu.

Żyje dla Ciebie wierząc w te wszystkie nasze wspólne cele :)

Czym trudniej było Nam ze sobą, tym później coraz głębiej rozumiałam potęge Naszego uczucia.

Mam po co żyć i dla kogo żyć. Nic nie jest w stanie tego zepsuć póki mam Ciebie.

Dziękuję Ci za te wszystkie piękne słowa, zwłaszcza te, których nigdy bym się nie spodziewała i te najbardziej absurdalne i bezsensowne;* Tak często nie zdajesz sobie sprawy z siły Twoich słów. Tak często uszczęśliwiasz mnie mówiąc rzeczy, które są dla Ciebie takie oczywiste, a mi nigdy by się nie śniły.

Przy Tobie staję się zupełnie innym człowiekiem.

Kocham to uczucie, gdy budzę się rano uchachana jak cholera i nie wiem z czego się cieszę. Po prostu cieszę się, bo wiem, że mam Ciebie. Nic mi więcej nie potrzeba. I myśle sobie za każdym razem jaka to ja jestem głupia, zachowuje się jak wariat.

Nareszcie czuje, że mam rodzinę. Kocham być u Ciebie, przebywać z Tobą i świrować u Ciebie ile się da ;* Pokochałam ten Twój czarny mhhroczny pokoik, który już w ogóle nie jest mhroczny :*

Mimo Naszego czarnego łóżeczka i tak nic nie jest takie jak wcześniej. Nie ma mnie i Ciebie. Jesteśmy tylko My;*

Nie ważne gdzie, nie ważne jak. Ważne, by z Tobą. Do końca świata;*

Kocham;*