photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 STYCZNIA 2013

Zaczynam własne opowiadanie, które nie jest inspiracją z żadnej książki którą dotychczas przeczytałam :)
Wpadłam na ten pomysł (bardziej dopadła mnie wena xd) podczas kąpieli ^^
Możecie życzyć juz tylko powodzenia i czytać bolga :p
GG 45325245
E-Mail [email protected]
ASK: http://ask.fm/falauczuc

 

 

Rozdział 1.

Opowiadanie

 

     "Możecie mi nie wierzyć, ale ten list piszę do was z nieba. Chcę opowiedzieć w nim o wszystkim co spotkało mnie w życiu, a także o mojej tragicznej śmierci. Mam na imię Alena i gdyby nie fakt, iż umarłam miałabym szesnaście lat. Moja matka zmarła sześć lat temu na raka. Jako ośmioletnia dziewczynka nie wiedziałam czym jest ta choroba. Co o niej wiedziałam? Że należy się jej bać. Nie lubię gdy ludzie pytają: "A twój ojciec?" To pytanie zabija mnie od środka. Ojciec- nie ojciec, a pijak. Nigdy bym go tak nie nazwała za życia, ale niedługo przed moją śmiercią dowiedziałam się tragicznej dla mnie wieści. Ojciec zaczął pić po śmierci matki. Kochał ją nad życie i uwielbiał każdą chwilę z nią spędzoną. Kochałam go i ja. Chciałabym powiedzieć kocham, ale moja dusza nic nie czuje. Znów poczuć smak radości, smutku, żalu gniewu i miłość. Mogę tylko przypomnieć sobie jakie to było cudowne. Ale takie wspomnienia są ulotne bo nie wyobrażamy sobie nawet jacy dzięki nim czujemy się cudowni. Teraz jestm pusta. Nie czują nic a nic. Mogę powiedzieć, że to boli, jednak jakim uczuciem jest ból? 
  Miałam młodszą siostrę. Zmarła w wieku dwóch lat. Teraz odnalazłam ją. Za niedługo idziemy się spotkać. Gdy się urodziła miałam pięć lat. Teraz ma 14 i jest na prawdę śliczna i słodka. Zdaje się to być bez sensu, ponieważ nasze ciała zostają na ziemi. W naszej duszy zachowuje się charakter, wspomnienia i tym podobne, ale również wygląd. Staramy się znaleźć z Juliett (bo tak ma na imię moja siostra) matkę, Annę Marię. Pytałam w Rządzie Niebiańskim i jeszcze kilka innych osób, ale nikt o niej nawet nie słyszł, a Anieli mówią, że powinna być bo trafiła właśnie tu. Jednak wiązania krwiste są tak silne. W tych strasznych momentach mojego żecia, nie życia, a raczej "nieżycia" chcę aby ona była u mego boku. Dlaczego wszystko tak się poplątało?! Ciekawe jak z ojcem. Moja słaba jeszcze duszyczka nie ma tyle mocy aby być jego stróżem. Jego życie bez rodziny musi być okropne. Pewnie właśnie pije i płacze. Tak jak miał to w zwyczaju po śmierci matki. Po śmierci Juliett był załamany i cała rodzina chodziła do psychologa. Pozbieraliśmy się jakoś, ale gdy matka odeszla z tamtego świata on załamał się i resztę scenariusza już znacie.
   Nie czuję zmęczenia, spokoju, głodu, zapachów, smaku i nie mom kompleksów. Czuję się jak chodzące powietrz z wyglądem. Moim jedynym bodźcem jest wzrok i dziękuję Bogu za niego każdego dnia przy modlitwie. Ostatnie słowa jakie usłyszałam przed śmiercią? To głos mojej matki: "Odnajdziemy się, przepraszam." i huk."

 

 

PODNOSIĆ OGLĄDALNOŚC PROSZĘ :3

 


NOWY POMYSŁ !!!!!!!

Jeżeli chcecie zamieścić swoje opowiadanie na naszym blogu wraz ze swoim zdjęciem jest taka możliwość :) Przy okazji promujemy waszego photobloga :D
ZDJĘCIA PRZYSYŁAĆ WRAZ Z OPOWIADANIEM I NAZWĄ PHBL NA E-MAIL: [email protected]

Informacje o falauczuc


Inni zdjęcia: Radość o poranku. halinamTrip photographymagicŁabędź niemy slaw300Chciałabym patusiax395Serce wobunSerce wobun1447 akcentovaMam Cię, na zawsze. seignejMatryca do macro judgafFaraon bąż grzeczny bluebird11