ATAKIETAMZZASKOCZENIA

Cześć, jestem Magda i jestem blogerką <hejka>
Nie no, żart. To ja Tomasz. Raz już tu się włamałem, zanim ten głupek pokasował zdjęcia. Może pamiętacie, może nie. No, ale dobra, nie w tym rzecz. TO ma być niespodzianka dla Magdy, prymitywna trochę, ale ten debil się pewnie zdziwi i ucieszy - w sumie jak to ona.
A więc(wiem, że się od tego nie zaczyna, ale trudno) napiszę tu troche o tym ciołku zahukanym(to jedna z wielu pieszczotliwych nazw Magdy jaką tu wymienię). A właśnie, jak ktoś ma cukrzycę, to niech lepiej nie czyta.
Magda jest bardzo ciekawą osóbką. Na pierwszy rzut oka wyglądą normalnie, ale to pozory. Nie jest normalna. TAK MAGDA, NIE JESTEŚ, NIE RÓB ZDZIWIONEJ MINY. Wszyscy co ją znają, to wiedzą to. No, ale cóż, człowiek nie wybiera tego, jaki się rodzi i jest. To akurat ciężki przypadek. Na dodatek nieleczony, co potęguje głupote. I to tak konkretnie. W sumie z jednej strony, to szkoda dziewczyny, ale z drugiej, przynajmniej śmiesznie. Jej głupota źle wpływa na ludzi, też na mnie. A sama się upiera, że to NIBY od innych jest taka. NONONONO, jasne. TAK SIĘ TŁUMACZ : * . Ta śmieszna mała istotka ma nawet serce. Serio. Gdzieeeeeeś tam ukryte. Specjalnie pewnie. Może kiedyś je wyjmie. Chociaż zauważyłem, że to serducho samo czasem wychodzi. ALE wtedy oczywiście ten ciołek robi tak, żeby je schować, cholera jasna. Niepotrzebnie raczej. Taka słodka dziewuszka, prawda? Zgodzicie się ze mną? No właśnie. Oczywiście tego też sama nie przyzna, NO BO PO CO. Lepiej udawać twardą! HJE HJE, ale i tak widać, że jest ślodka i fajniusia. A titititi! Słodziaku! I tak wiem swoje. Wiem lepiej. Niepotrzebnie się kłóci ze mną. Szkoda fatygi. Moje zdanie jest święte. True story. MOże się upierać, choćby nie wiem co, ale i tak zdania nie zmienię. A jak ten głupek się czegoś uprze, to omatko, uparte toto! ADAJPANSPOKÓJ! Eh, no trudno. A najlepsze, bo jeszcze dużo życia przed nią i pomyślcie, co z niej za głupek wyrośnie. Z jednej strony fajnie, a z drugiej też, bo to taki kochany głupek. Chyba nie da się jej nie lubić. Taka jest OKOK. Bardzo OKOK. Mam nadzieje, że zawsze będzie taka okok. Mimo wszystko. Bo mało jest tak fajnych ludzi. Ogarniętych. Cieszę się, że Cię znam :)

Ot tyle ode mnie. Sory za zdjęcie. Próbowaliśmy się nie śmiać na kamerce. OK POWAGA OK ;o

ej, właźcie też tu, bo sie dziewcze fatyguje --------> www.siemamamo.blogspot.com/