Wakacje, wakacje, wakacje :D
To co, że połowa już zleciała, jets mega :)
Tyle już się wydarzyło, aż boję się myśleć, co jeszcze mnie czeka.
Miałam chyba najpiękniejsze imieniny w życiu.
( więcej takich proszę )
Prawie codziennie Wolbórz.
Nie pozwólcie mi aż tak bardzo przyzwyczajać się do tego domu.
Nie planujmy nic, życie ułoży historie za nas.
Fajnie mieć nadzieję na nierealne.
Jakoś na wspomnienia mnie dziś naszło.
Nie, tamten rozdział definitywnie skończył się pół roku temu.
" Nie wiem, czym to było, nazwałąm to miłość
(...)
I byłam w stanie wtedy ofiarować za niego cały świat."