Nie lubię świąt od jakiś ośmiu lat, i ogólnie jest mi przykro. czuje się nie potrzebna, mało ważna, samotna, płakać się chce. Na prawdę jestem dobrym człowiekiem, A pomimo to szczęście się nie uśmiecha. Eh krusze się, potrzebuje wsparcia. No to tyle. Cześć.
p.s lubię wyglądać jak wredna pizda.