.....

Mam ten photoblog nawet nie wiem po co, dlaczego....nie wiem. Jedyną chyba pozytywną jego cechą jest to że przypomina mi o moim utraconym Skarbie, osobie która była i na moje nieszczęście nadal jest mi bliska. To ona właśnie pokazała na czym polega ten wtedy mi obcy portal.  Kiedyś często coś tu wrzucałem, bo miało to jakiś sens spodobało mi się bo podobało mi się tak bardzo jak podobała  mi się osoba którą kochałem. Pewnie ten, kto czyta co napisałem pomyśli: Znów jakiś melancholik zakochany wyraża jak bardzo jest nieszczęsliwy...... - Może i jest coś w tym ale mój dramat polega na tym że trwa to już ponad rok... rok od rozstania z nią ..... i mogę sobie tłumaczyć : zdradziła mnie, mogę mówić że jest najgorszą osobą na świecie, że wyrządziła mi niewyobrażalny ból którego skutki odczuwam do dziś, ALE IM BARDZIEJ JĄ NIENAWIDZE TO JESZCZE  BARDZIEJ JĄ KOCHAM. Dała mi tyle ile żadna inna dać nie może. Po czasie człowiek wiele rzeczy rozumie przemyśli lepiej, niż wtedy gdy emocje biorą górę, ale teraz to sobie mogę myśleć i pluć w brodę. Trzeba było być mądrym wtedy,  gdy problem zacząl narastać. Gdzieś zawiniłem i dałem jej powód do odejścia. Szkoda tylko że w tak okrutny dla mnie sposób...... tylko dlaczego piszę to użalając się nad sobą...po co wogóle to pisze? nie wiem.... A może trzeba było się wtedy właśnie zastanowić co mój Skarbek czuje. Teraz wiem że i ja sprawiałem jej ból swoim zachowaniem. Czasu nie cofnę, nic nie zmienię. Teraz tylko pozostają wspomnienia tych pięknych chwil z nią i małym. Mimo że czasami coś w życiu nie szło oni dawali mi radość........;/

Dziś właśnie dzięki photoblogowi przywróciłem sobie pare tych momentów......ulepimy Bawłana:)........... Sylwester w różowych kieliszkach .......... Świnoujście............to jak przegrałem z nią w piłke:) (była lepsza) ... sesja zdjeciowa na działce hehe..........       aż łza się kręci w oku, jak można było być takim imbecylem i to wszstko rozpierdolić?! Obwiniam się choć wszyscy mówią, że to jej wina....gówno prawda!!!! Gdybym dostrzegł wcześniej, że coś nie tak się dzieje, próbować to wszystko naprawić ...to zapatrzony w siebie i własne zdanie krzywdziłem ją.bo co ? nie chciałem żeby paliła a sam to robiłem. wielkie kurwa mać ego;/

a teraz co mi zostało? co wieczór to samo...........oglądam jej zdjęcia, nie spie, Tęsknie w chuj, słucham jakis dołujących utworów.............;( nie radze sobie.....licze chuj wie na co?

~~tylko ona już znalazła szczęście u boku innego..

Ktoś niby powiedział kiedyś że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi........... pierdolić tych filozofów.

gdyby dane było mi wejśc do tej rzeki drugi raz to bym się w niej utopił!!

Pewnie przeczytasz to zbrechtasz i zapomnisz.....zrobisz co uważasz, ale wiedz P....  tak jak ci kiedyś mówiłem: ŻE ALBO TY ALBO NIKT!!

no a to ten jeden z tych utworów które dołują mnie dalej i chyba juz raczej dołować będą

Znów obudziła mnie ta cisza, kolejny raz bezsenna noc.
Za duze mnie otacza łóżko, za duży mnie przykrywa koc.
Banał moich łez...berlin lubi deszcz.
Juz nie wrócisz tu...

ref. ja za każdym razem mocniej,ściskam nasze zdjecie w doniach..
czas tak łatwo nas pokonał..
nie zostało mi już nic...

Pamiętam tamten dzień w sopocie..wiał taki bardzo zimny wiatr.
Patrzyłem prosto w Twoje czy, teraz już wiem..ostatni raz.
Banał moich łez..Berlin lubi descz.
Już nie wrócisz tu..

~manchester - berlin lubi deszcz~