photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 KWIETNIA 2011

Let's kill tonight...

każda choroba ma swoje plusy i minusy...



jeżeli zaczniemy to analizować jest tylko jeden plus, a mianowicie tygodniowy odpoczynek (bynajmniej w moim przypadku)



jednak 7 dni z pozoru edenu w pewnym momencie zamienia się w rutynę...



obliczyłam, że przez chorobę opuszczam w sumie 36 godzin lekcyjnych, w tym :

3h angielskiego, 3h niemieckiego, 5h polskiego, 3h matmy, 4h dodatkowej matmy ( na ktrą albo bym nie poszła, albo poszła na 2 ), 2h histy, 2h wosu, 3h gegry, 2h fizy, 2h bioli, 2h reli, moją ukochana 1h chemii, 1h PO, 2h PP i oczywiście 1h ględzenia na temat frekwencji naszej klasy i jej przywarach...



czego się nie robi z nudów ;)



najprawdopodobniej jakiś tydzień po chorobie nie będę mogła śpiewać ;(

miałam tak poharatane gardło że się nie dziwie...



na szczęście w takich chwilach ma się przyjaciół którzy zawsze poprawią ci nastrój

nawet podczas kwarantanny

za to im bardzo dziękuje <3





jeszcze 32 dni i będę oficjalnie pełnoletnia ( + jakieś 3 week oczekiwania na AD ;p)



za jakieś 4 miesiące ślub Pati (czyt. Ani), której oczywiście będę świadkową ;)



rzuciłam palenie, powoli kończe kolejne piosenki SOC...



od dawna nie miałam już histerii w temacie L.O.V.E.



przesłuchałam wszystkie zaległe płytki...



... i powoli zaczynam tęsknić za 2b ;* (oczywiście, że nie w całości, ale za większością)





motto na ostatnie 3 dni chorobowego to LET'S KILL TONIGHT !!!

to tytuł piosenki z nowego krążka PATD http://www.youtube.com/watch?v=_t0Rb-qvVmo

kto polubił ich pierwszą płytę, ta też mu się spodoba ; )



oczywiście polecam też przesłuchać świeżutkie SUM41... warto ;**





i byle do środy... bo w środę wieczró premiera Lenniki... będzie mega *.*



a w czwartek z powrotem do budy



nie wierze że to pisze, ale... nareszcie


Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika fajnienachacie.