każda choroba ma swoje plusy i minusy...
jeżeli zaczniemy to analizować jest tylko jeden plus, a mianowicie tygodniowy odpoczynek (bynajmniej w moim przypadku)
jednak 7 dni z pozoru edenu w pewnym momencie zamienia się w rutynę...
obliczyłam, że przez chorobę opuszczam w sumie 36 godzin lekcyjnych, w tym :
3h angielskiego, 3h niemieckiego, 5h polskiego, 3h matmy, 4h dodatkowej matmy ( na ktrą albo bym nie poszła, albo poszła na 2 ), 2h histy, 2h wosu, 3h gegry, 2h fizy, 2h bioli, 2h reli, moją ukochana 1h chemii, 1h PO, 2h PP i oczywiście 1h ględzenia na temat frekwencji naszej klasy i jej przywarach...
czego się nie robi z nudów ;)
najprawdopodobniej jakiś tydzień po chorobie nie będę mogła śpiewać ;(
miałam tak poharatane gardło że się nie dziwie...
na szczęście w takich chwilach ma się przyjaciół którzy zawsze poprawią ci nastrój
nawet podczas kwarantanny
za to im bardzo dziękuje <3
jeszcze 32 dni i będę oficjalnie pełnoletnia ( + jakieś 3 week oczekiwania na AD ;p)
za jakieś 4 miesiące ślub Pati (czyt. Ani), której oczywiście będę świadkową ;)
rzuciłam palenie, powoli kończe kolejne piosenki SOC...
od dawna nie miałam już histerii w temacie L.O.V.E.
przesłuchałam wszystkie zaległe płytki...
... i powoli zaczynam tęsknić za 2b ;* (oczywiście, że nie w całości, ale za większością)
motto na ostatnie 3 dni chorobowego to LET'S KILL TONIGHT !!!
to tytuł piosenki z nowego krążka PATD http://www.youtube.com/watch?v=_t0Rb-qvVmo
kto polubił ich pierwszą płytę, ta też mu się spodoba ; )
oczywiście polecam też przesłuchać świeżutkie SUM41... warto ;**
i byle do środy... bo w środę wieczró premiera Lenniki... będzie mega *.*
a w czwartek z powrotem do budy
nie wierze że to pisze, ale... nareszcie
Inni zdjęcia: ... thevengefulone... thevengefulone... maxima24... maxima24... thevengefulone... maxima24... thevengefulone(*) itaaanPo drugiej stronie andrzej73łapka lilina