Niech bajka trwa...

Nadchodzi piękny dzień, w którym człowiek uświadamia sobie, że to co dzieje się w jego życiu nie jest tak bardzo złe jak by się wydawało...

Każda bajka ma kres... moja skończyła się dawno, dawno temu - szkoda, że byłam na tyle głupia, że tego nie zauważyłam. Nigdy wiecej !

Stan 20 letniej mnie nie jest zachwycający: singielka z niską samooceną, niewierząca w swoje możliwości - innymi słowy cofnęłam się w rozwoju. Jednka są ludzie, którzy podnoszą mnie z każdego upadku, bez względu na to ile razu upadam z tego samego powodu. Dlatego, mimo wszystko jestem szczęśliwa .

Zdałam sobie sprawę, że pisarz nie skończył jeszcze pisać mojej historii, więc pozostaje mi czekać na zwrot akcji. Może tym razem trafie na prawdziwego księcia, a nie na ropuchę w przebraniu. 

To właśnie kocham w życiu- jego nieprzewidywalności <3

Wszystkiego najcudniejszego wszystkim zakochanym - oby dla was Walentynki były zawsze. A tych samotnych pocieszam, już 25 lutego jest światowy dzień matrubacji- czyli coś tak samo durnego jak święto zakochanych. 

PEACE DAGA
http://www.youtube.com/watch?v=jd31cid22EI - do odsłuchania :D