Wrocław jest jaki jest. Nie jest ani najpiękniejszy ani najbezpieczniejszy. Liczy się tutaj nawet to, po której stronie ulicy wraca się nocą do domu a gaz pieprzowy w kieszeni jest już na porządku dziennym. Samochody jeżdzą z prędkością światła, rowery wymijają biegnących na tramwaj ludzi. Jest to dziwne miejsce w którym na 10m kwadratowych jest średnio 8 osób rozdających ulotki, 4 bezdomnych proszących Cię o symboliczną złotówkę, 3 babcie sprzedające kwiaty bądź czekoladę oraz 2 osoby grające na czym popadnie. W tym wszystkim znajdzie się nawet gołąb z kawałkiem chleba w formie naszyjnika i masa innych rzeczy o których isteniu nawet byśmy nie pomyśleli. Lecz jeśli spojrzymy ponad to co dzieje się dookoła, ponad szare budynki z wciąż widocznymi powojennymi dziurami, trąbiące samochody i hałasujące tramwaje możemy dostrzec coś.. magicznego. Bowiem pomimo wszystkich przywar jakie to miasto posiada, ma on również niesamowity urok.
Wrocław stanie się piękny o ile sami zechcemy to piękno w nim dostrzec.
Wrocław, plac grunwaldzki, 5 października 18:27.
Użytkownik fajnezycie
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.