PONIEDZIAŁEK
Dzisiejszy dzień jakiś taki dziwny... niby se jest fajny.. no dziś pierwszy polski, czytałam zadanie, miałam je dobrze więc w sumie fajnie. Religia, lizałam se lizaka, fajnie że mi Frankowa kupiła xoxo. Matma boże jaki zauł spanie + głupawka, ciekawe. Artystyczne, robienie serduszek, spoko całkiem. Wf szybko strasznie minął i był całkiem spoko. Dwie techniki, booooże jak ja nie znosze tej baby... ale spoko, przeżyłam. Teraz se siedze, jest milusio, kaloryfer za mną mnie grzeje :3 Piszę z Pauliną, to wszystko co się dziś wydzrzyo jest takie dziwne, nie mieści mi sie to w głowsie, jakimi ludzie są debilami..... Nic mi się nie chce, normalka.