głupie, wszystko. jednak 'wszystko' równa się 'nic'.
'nic' jest duże i niespokojne. po co się nad tym zastanawiać?.
po co ?. po to tylko aby stwierdzić, że to nie ma sensu,
ale czy jest sens w szukaniu go?. niestety trudno to wyjaśnić,
trudno wyjaśnić coś czego samemu się nie rozumie.
po co więc próbować?. po to, aby się zawieść i udowodnić innym,
że jednak jest się głupim. wracam do punktu wyjścia,
pozostaje mi tylko trzasnąć drzwiami.
huh. drzwi sie połamały, no trudno, skleję je taśmą,
ale przecież to nie moja wina! one same. wszystko się samo.
nawet świat wyszedł z 'buuuum' sam. czyli jak zrobił bum i powstał,
to zrobi bum i zniknie?.wszytko zniknie, ale 'wszystko' to przecież 'nic'.
nie ma nic, nie ma nas. nie ma niczego. nie istniejemy.
jak to jest być normalnym?. czym w ogóle jest normalność.
jest czymś, zwykłym, codziennym. nuda.
to bez sensu, nic nie ma sensu, ale czy kiedy
'wszystko' równie jest 'nic' to 'nic' również równe jest 'wszystko'?.
nie lubię świata! jest zły.
dochodzę do wniosku, że kocham twoje wnioski,
na temat tego, że kolejnym tematem do rozmowy
będzie to, że brakuje mydła w toalecie. <#