Czasem lubię tu wrócić. Powspominać, zobaczyć, co kiedyś u mnie było słychać. To jest właśnie zaleta mojego photobloga, zawsze mogę napisać tutaj to, na co mam ochotę, to, co aktualnie chodzi mi po głowie i to, czego nie wrzuciłabym ani na fejsa ani na insta, bo tam nie ma gdzie się rozpisywać. I PO CO.
Tu jest fajniej.
Minęło sporo czasu od ostatniego wpisu. Wciąż nie lubię świąt. A już szczególnie dni, które je poprzedzają. Po prostu nie chce mi się słuchać tych wszystkich wkurzających komentarzy.
Od ostatniego wpisu zmieniło się może tylko tyle, że umiem się ładniej malować. O! I Jaro został ojcem moich przyszłych dzieci.
Tzn miał zostać. Teraz go nienawidzę.
Wciąż lubię to żyćko. Post mi nie służył, brak imprez jest nie dla mnie. Ale już jutro o tej porze, co teraz, będę szczęśliwym grubasem w trakcie densingu :)
A taka nuta właśnie mi się włączyła na YT, więc towarzyszy mi podczas pisania. Ładna.
Chyba nie mam nic więcej do przekazania.
Pozdrawiam siebie, jak będę to czytać za jakiś czas!
"Może dlatego wydaję Ci się szczęśliwy, ponieważ cieszę się tym, co mam, a nie tęsknię za tym, czego nie mam."
-Lew Tołstoj
Użytkownik fajnalasia
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.