Dzieciaczki. Jeden z nich nazywa mnie swoją kobietą, słodkie<3
Ajaj, znów się pokręciło, ale nieeee, nie będę smucić, keep calm.
Jutro Edynburg, chociaż szczerze powiedziawszy to nie chce mi się nigdzie wyjeżdżać. Teraz w Łódzi jest na prawdę spoczo, obijam się jak skurwol i dobrze mi z tym. ehh mogłabym tak całą wieczność!
Korzystając z okazji życzę maugoszy powodzenia na maturce, nie strachaj za bardzo, bo wszyscy dobrze wiemy, ze zapierdalałaś do niej jak kaliber, ot co.
Fajnie fajnie, ale czas się pożegnać.
Franiu, zaopiekuj się pirajsiem i uważaj na poślada, bo kolejnych siniaków i innych dziwacznych urazów nie zniosę.
Madzku, trzymej sie i dbaj o cycki.
;*
Orewłar panowie!