photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 LIPCA 2019

WYPUSZCZE CIE BO MUSZE UCIEC

Mam serce w ruinie i głowę pod remont

 

Nie pamiętam kiedy ostatnio tu byłam

Ale pamiętam kiedy ostatnio czułam się jak dziś i nic I nikt nie jest w stanie tego naprawić choćby kochał mnie całym sercem

Rok temu prawie

Czuję tylko ciężkie ciało którego nie da się zmusić do ruchu czuję strach którego nie da się odgonić

Tylko chęć żeby wziąć leki nasenne żeby chociaż raz nie mieć koszmarów

Chęć żeby iść po drugie wino bo to jedno już nie pomaga tylko w

sercu ciężej

 

Urok twój woń wpływ czas aury żar tys mój cud na jawie sen losu dar kocham Cię pola ar tys jest ostoja

 

Czuję ciężar na tyle że marzę znowu żeby zniknąć na zawsze bo jeśli nie to będę tkwić tu w tym stanie do końca życia

Bo przecież za każdym razem robię wszystko żeby tak było

 

Trzy całusy w głowę udajemy że za sobą nie tęsknimy ok? My

 

Przestań bo psujesz klimat

To dobry spacer

Pozwól włosom spaść

I choć wiem że zaraz cię oddam

To przez godzinę cię mam

Nie chce cię słuchać

Nie chcę tu stać

Pojedźmy gdzieś

I ściągnij z siebie płaszcz

Ja się zajmę resztą warstw

Widziałem serial wiem jak

A gdy wypuszczę cię z rąk

Z rąk, z rąk

Bo przecież musisz uciec stąd, stąd

Chociaż obiecaj jedno

Choć, choć

Że przy nim będziesz więdnąć

Chociaż ostatecznie na związek nas nie będzie stać

I złamiemy sobie serce

Niech skradziony weekend trwa

Wiem że musisz wrócić

Przestań o tym mówić

Tańcz

Nie chcę o nim słyszeć

Niech zginie pośród innych spraw

Przestań

Popsułaś klimat

Sam nie wiem czy w ogóle chciałbym więcej

Jeśli dajesz mi piosenkę

Czy jemu nucisz ją też?

I przez przypadek za parę lat miniemy się ze sobą w czyichś drzwiach

Chyba nosisz inny płaszcz

A ja nie przyszedłem tu sam

A gdy wypuszczę cię z rąk

Z rąk

Bo przecież musisz uciec stąd

A gdy wypuszczę cię z rąk

Z rąk, z rąk

To przy nim będziesz więdnąć

A gdy wypuszczę cię z rąk

Z rąk, z rąk

Bo przecież muszę uciec stąd, stąd

Chociaż obiecaj jedno

Choć, choć

Że przy nim będziesz więdnąć

Chociaż ostatecznie na związek nas nie było

Poskładaliśmy swoje serca

Weekendów już nie trzeba

Kiedy dzisiaj o nim mówisz nie kłamie tylko twoja

Szeroko się uśmiechasz, i dobrze że już wszystko

 

Proszę zabierz mnie stąd tam gdzie przestanę płakać co noc I modlić się do boga

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika fairymeadow.