dziewczyny, jutro poczytam co u was i wgl, ok?
mam dzisiaj stan depresyjny i nie ogarniam siebie.
Doceniam tego fbl,
strasznie ciezko mowic mi co mam na sercu
jednak lubie pisac
schowana na stronach ktorych prawie nikt nie zna
czytajac to jestescie w mojej glowie...
w moim mysleniu, rozumowianiu...
znajac doszczetnie moje poglady
today is a bad day
very, very bad day.
poszlam jesc i rzygac,
tak aby uciec.
wiem, ze jedzenie nie jest dobre dla mnie
bo w ogole sie nie przyjmuje
nawet jesli jem malo i nie chce rzygac
to wymiotuje mimo woli
a glodna jestem juz tylko psychicznie
moj zoladek nie ma takich potrzeb
chce dzisiaj sie z wami czyms podzielic.
by byc szczesliwym czlowiekiem
trzeba realizowac swoje cele
a aby je zrealizowac,
musimy stawiac niskie poprzeczki
ktore z czasem beda wyzej i wyzej
dzisiaj zrozumialam
jak sie glodzic, chudnac, dazyc do perfekcji
kazdego dnia bede miala cel
jeden cel, ktory osiagajac dostane punkt
albo go strace
dzisiaj jestem na zero.
cel na jutro: nie zjesc nic.
juz nie planuje glodowek
po prostu mam cel na 24 godziny
co bedzie dalej...
kto wie?