Sama o sobie:
Jestem przejżystą wodą,
którą codziennie chłonie cały świat,
Jestem śmiercią szwędającą się po polach
kochającą wszystkich tak samo.
Jestem zapachem deszczu
i każdą Twoją łzą, zawsze
I możesz mnie nie dostrzegać,
w swoich codziennościach,
może przypominam Ci tylko wieczorny zapach lasu
kiedy jego skrajem wracasz do domu,
Jestem małym sennym istnieniem
a w głowie przelewają mi się tylko czarne wizje
Jestem obrońcą prawdy
ale szczerość za często mnie nie spotyka
I w kończu jestem wędrowcem
który szuka drogi do domu
i pomimo tego wszystkiego
siadam codziennie przed oknem
cicho, strzepuje zar z papierosa
i zastanawiam sie gdzie teraz jestem na świecie
I kiedy przyjdę
na spotkanie sama ze sobą
I pośród pomruków świerszczy
kiedy błądzę po bladych polanach
i dotykam rękami ziemi
i uczę się gwiazd na pamięć
ciesząc sie prostą muzyką świata
i jest mi tak dobrze,
i tylko wiatr przerywa ten stan
znikając w oddali i krzycząc
francu ale ty jesteś naiwna...