Tysiące głosów, codziennie mówią Ci, co się dzieje. Nikt jednak, nie zwraca na to uwagi. Żyjemy, bo żyjemy. Jesteśmy, bo jesteśmy. Oddychamy, żeby żyć. To już ma jakiś cel. Ale po co oddychać? Żeby żyć? To tak jakby jeść, żeby przytyć, przytyć, żeby mieć co zrzucić, zrzucić, żeby móc znów dużo jeść, a dużo jeść by móc przytyć....Zamknięte koło, czarny obwód. Tylko co dalej?
Cieszyć się z życia? Dlaczego? Ja wiem..dla siebie. Wszystko co robimy, robimy dla siebie. Ne po to żeby rodzice byli z nas dumni, tylko po to, żebyśmy mogli na starość powiedzieć "Jestem dumna, że przeżyłam te lata tak, a nie inaczej". Jesteśmy młodzi, wiele przed nami. Może nie wiemy jeszcze wszystkiego, może musimy się jeszcze wiele nauczyć, ale jedno wiem napewno: Rodzice nie przeżyją za nas naszego życia. To my sami podejmujemy decyzje, uczymy się na błędach, mamy swoje problemy. Rodzice mogą nam jedynie doradzić, ale my sami musimy zrobić to, co uważamy za słuszne.
Ile razy ktoś mówił ci, co masz robić? Nie wtedy kiedy byłeś smarkiem, tylko teraz. Ja, mam już tego dosyć, to moje życie, nie ich, to ja pójdę i zrobię to co uważam za słuszne. Mogą mnie za to znienawidzić. Trudno. Ale będę spełniona. Nie dowiesz się, jeśli nie spróbujesz, jeśli nie poznasz smaku porażki, lub zwycięstwa, uciechy lub gorzkiego smaku goryczy.
Decyzja należy do ciebie, internet to już jedyny azyl.
Inni zdjęcia: Na tle motorów kagooollo... maxima24... maxima24... maxima24Lately quen... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24