Kmicic
Mam doła jeździeckiego.
Po każdym treningu,albo jak mniemam,pracach klubowych,boli mnie kręgosłup : /
Śpię na podłodze od jakiegoś czasu i narazie pomaga,ale po powrocie z klubu znowu wraca.
Dodatkowo wczoraj przemokłam podczas burzy,mimo parasola miałam mokre spodnie do połowy uda,o jeziorze w butach nie wspomnę.
JJAzdy do dupy,"skoków" nie skomentuję.
Mam ochotę rzucic to w kąt.
Także pierwszy wakacyjny weekend spędze zapewne na rowerze zwiedzajac pobliskie Uhowo i coś tam jeszcze.
Cya.