Moje Szczęście nie musi być duże. Może mieścić się w pudełku po zapałkach, być wychuchane i bojaźliwe. Już nie potrzebuję fanfarów i iskier - to nie ten etap. Nie wtedy, gdy zostają nam dni, z których i tak inni ludzie i sprawy zabierają nam większość. A ja tylko liczę na to, że czas i miejsce nie mają aż tak wielkiego znaczenia...