Czasem chciałabym wyjść ze swojego ciała i stać się kimśc innym.
Chociaż, bardzo nie chciałabym zostawiać osób, które są przy mnie.
Nie umiałabym żyć bez jego brązowych oczu, garstki przyjaciół i rodziny,
pomimo, że mnie denerwuje i mam jej dość.
Od dziś jestem "słit siedemnstką"
na biurku leży gorzka czekolada, która mnie tak bardzo kusi
a ja jej tak bardzo nie mogę zjeść :(
1 z 6 tabliczek ma aż 120 kcal.. wiem, że nie potrafiłabym zjeśc pół i gdy się dorwę zjem całą tabliczkę, później drugą i conajmniej trzecią, czyli 360 kcal - pół czekolady..
Dziś już tak dużo zjadłam... o połowe za dużo..
Niepotrafię się cieszyć głupią czekoladą,
jestem zła na osobę która mi ją dała tak pięknie zapakowaną..
Mimo iż uwielbiam gorzką czekoladę.
MAM OCHOTĘ SPUŚCIĆ JĄ W KIBLU - - -
bilans:
owsianka 230
kawa 40
jabłko 100
pare chipsów 50
fasolka 200
2 kromki chleba 240
kawa 40
900 kcal