To rzecz zawiła, w którą z impetem brniemy bez zastanowienia
Pod wpływem uśmiechu, słowa, czy jednego tylko spojrzenia
I chociaż wydaje się to kompletnie logiki pozbawione
Choć myśli się kłębią wciąż, nieujarzmione
I mimo wszelkich sygnałów, by w końcu ochłonąć
Z premedytacją pozwalamy sercu swemu płonąć
I zatracając się w zmysłów szaleńczym huraganie
Słysząc uczuć tłumionych westchnienia i ciche wołanie
W napięciu, dłoni dotykiem budzimy pragnienia
I pocałunkiem namiętnym ciała wprowadzamy w drżenia
W szaleństwie, bezkresnym ogniem otulamy zagubione dusze
Pozwalając płomieniom pochłonąć wszelkie wewnętrzne katusze
I pod wpływem spojrzenia, co błogim dreszczem nagie ciało smaga
Rodzi się w sercach potężna wręcz odwaga
Do tego, by ponieść się uczuciom wielkim, choć dotąd nam nieznanym
Do tego, by przez chwilę poczuć się z sercem zjednanym
...ach!
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika eyou.