niedzielny poranek,
z Bartusiem, Adusią, Arusiem :)
mieszkam sobie w poznaniu z dziewczynami, parapetówka była, wczoraj buddha z chłopakami, wciąż coś, wciąż gdzieś. nie mam chęci pisać tutaj, może dlatego, że nei radzę sobie z głową i ciężkoby mi było przenosi to jeszcz tutaj..
Staram się odzyskać dawną Paulę.
Niby wszystko ok, ale wydarzenia wpływają na człowieka, niekoniecznie pozytywnie.
And im to weak to be strong.
No nic, żegnam się z Wami, narx !!!!!!!!
B.