oooole stare. oooole nieogarnięte.
za mną chyba najbardziej zdziczałe zakupy ever.
kupowanie spodenek w ciągu dziesięciu minut, byleby zdążyć na autobus - zawsze spoko.
siódemeczka chyba jednak jest szczęśliwa, tak jak i ta sobota dla mnie.
opłacało się przygotowanie do konkursu.
i chyba nadal to do mnie nie dociera, że jestem laureatką, tak jak i to, że mam już wiele zmieniający wpis na świadectwie, mr.
wracamy do meczyku.
Bayern <3
Boże, wykasuj tę jutrzejszą niedzielę z tygodniowego planu, byłabym bardzo wdzięczna.