Nawet gwiazdy płaczą razem z tym, kto płacze w nocy.
Nie, miłość nie jest wszystkim:
to nie pokarm, napój, nie sześć godzin snu w nocy i nie dach nad głową,
nie koło ratunkowe,
którego się łapią tonący, wynurzając się i znowu niknąc.
Nie jest tchem zaczerpniętym w duszące się płuca, tlenem dla krwi czy gipsem dla pękniętej kości.
A jednak wciąż - w tej chwili także - ktoś się rzuca w objęcia śmierci, woląc ją niż brak miłości.
jak na chwilę obecną to jest okej
niektórym trochę sie sypie
ja trochę sie ustatkowałam
1LUV
dziękuję wszystkim tym, którzy we mnie wierzą
nawet jeśli robią to po cichu