na światłach jak jechałam dziś stanełam koło Twojego taty..
tak to był Twój tato...
to to auto... ten kolor...
rejestracji nie pamiętam...
ale doskonale pamiętam jak razem nim jechałyśmy...
'no powiedz jak ... jak dalej mam... mam tak życ ... sam na sam...'
'Ty pewnie jesteś gdzieś tam w niebie...
a ja ... nieistenieje tu bez Ciebie...'
nie wierzę, że już nigdy się nie zobaczymy...
i ile czasu już mineło...
i już będzie tak zawsze?
coraz dalej od naszego spotkania?
już nie będę mogła przyjechac do Ciebie samochodem...
tzn.. przyjadę... ale nie już do domu...
bo jesteś już gdzie indziej ;(
tak bardzo chce Cię zobaczyc... spotkac....
bo tak bardzo boję się tych myśli, kiedy zapominam jak to było kiedyś pięknie...
ja chce do nich wrócic... tak bardzo chce wrócic...
i tak bardzo boję się jutra;(.........;(;(;(
;(