no to standardowo w pełnie dopadła mnie okrutna bezsenność
dla Ciebie znów stałam się dzieckiem, żebyś miał się kim opiekować, dla Ciebie nauczyłam się śmiać
i płakać, dla nas zabrałam parasol, żebyśmy nie zmokli i nie dostali kataru. dla Ciebie nauczyłam się
szurać butami po jezdni. Ty odszedłeś, deszcz przestał padać, ja wydoroślałam, składam parasol
i ocieram łzy, nie szuram butami. ruszam