Moja... odkad wyjechalam przestala mruczec.. ponoc mozna ja glaskac i glaskac a ona nic..
Kochanie <3....
jakos tak to niby tylko kot ale BARDZO za nia tesknie..
fotke dostalam na poczte i dlatego moge ja dodac
Tak poza tym to jakos dziwnie sie czuje, jakbym patrzyla na siebie z dystnsu..
Motam sie we wlasnych myslach, snia mi sie ci, co juz nie powinni i boje sie..
Bardzo sie boje...
Czego- nie wiem, ale ten strach jest tam w srodku..
Jest i wcale nie chce sobie pojsc..
Heh.. co to bedzie..?!...
Codziennie ;*
dla wiadomych ;***