Podpatrujemy przejazdy innych przed własnym startem ;)
Tj. ja podpatrywałam, bo mój koń wyraźnie bardziej zainteresowany był fotografem ;)
Tym razem to jestem zła.....
Nie lubię być taktowana jak osoba tzw."drugiej katergorii" !
To, że mój koń nie kosztował 100000000 $, a ja nie mam możliwości jeżdzenia co tydzień 300 km.na treningi wcale nie oznacza,że jesteśmy gorsi. Pracujemy tak samo ciężko jak Ci których na to stać, a może nawet i ciężej. I nie pozwolę, żeby mnie tak oceniano.
Czas znów udowodnić co niektórym - a może głównie sobie - że coś jednak znaczymy :)