16 maja, miałam przyjemność uczestniczyć w zbiórce PCK
przyjmność zależy w jakiej kwestii.
zbiórka miała tytuł
"akcja letnia 2015"
zbiórka na obozy letnie dla dzieci z rodzin dysfunkcyjnych
razem z kolegą zastanawiliśmy się co może onazczać stwierdzenie
"rodziny dysfunkcyjne"
zbierając datki prosiliśmy o wsparcie dla dzieci biednych
zadziwiły nas dwie postawy
jedna to postawa faceta ktory na naszą prośbe o wsparcie wykrzyknął
"biedne, bo chleją panie"
na co moj kolega zareagował zdziwiony
"oczywiescie, ale rodziny sie nie wybiera"
facet uśmiechnął się i wrzucił resztę swoich pieniędzy
druga postawa to postawa kobiety która na naszą prośbę spojrzała na nas krzywo i zapytała
"a ta zbiórka to na dzieci biedne czy chore?"
spojrzeliśmy na siebie nadal nie wiedząc co oznacza słowo dysfunkcyjne
i jednoznacznie oznajmyiśmy "no raczej biedne"
po czym reakcja kobiety była zdumiewająca
"aaaa to biedne sobie poradzą"
i odeszła.
że co?
czy jest różnica pomiędzy osobą biedną a chorą każda z nich potrzebuje pomocy
na swoj indywidualny sposób
myślę że organizacja PCK działa na tyle dobrze że wie kto potrzebuje wsparcia.
jeśli Bóg kieruje się postawą wspomnianej kobiety
wielu z nas nie dostąpi jego łaski
"aaaa ty sobie poradzisz"
-może powiedzieć Bóg
dysfunkcja to nieprzystosowanie czegoś do pełnienia określonych funcji
niektórzy z nas mają
"dysfunkcyjne serca"
nie rozumieją potrzeb innych
jedna z kobiet podchodząc do nas powiedziałą
"niewiele dam bo sama niewiele mam"
mimo wszystko ona ofiarowała więcej niż ktokolwiek ofiarowała swoje dobre serce
pracujmy nad tym aby nasze serca nie były dysfunkcyjne
żebyśmy zawsze potrafili współczuć i okazywać prawdziwe wielkie serce.
POMAGAJMY
http://www.encepence.pl/pomagamy.html