aaaa! zdjęcie by samowyzwalacz na superwysokiej komodzie w domu Fabiena <3
JEEEEEEEJ, jestem taka szczęśliwa, że gubię obcasy! dobra, nie noszę obcasów, ale żebyście wiedzieli jak bardzo! jesteśmy razem od... dokładnie 6 dni (co oznacza : szczęśliwa data życia to 21 maja 2013). pamiętacie jak pisałam o tym, że idę na jazdę, a potem się z nim spotykam? to właśnie wtedy moje życie nabrało nowego sensu! NIESAMOWITE, NIE SA MO WI TE.
w sobotę pierwszy raz byłam u niego w domu. jego pokój jest dokładnie taki, jaki sobie wyobrażałam : totalny artystyczny nieład, jak na artystę przystało. obiecał mnie namalować na większej skali i na płótnie. podoba mi się ta perspektywa :)
jutro jazda, w czwartek dzień z Fabienem, a w piątek na nockę do Chloe. będzie cudo cudo cudownie!
leje jak z cebra. idę po parasolkę i do parku na Route de Lion spotkać się z moim... CHŁOPAKIEM.
baj ! ;*