Nie mam swoich zdjęć, a to uwielbiam :*
Ahh... co to był za dzień....opiłam się litrem coli i coś mi się wydaje, że w nocy będę często odwiedzała toaletę :D. Ale to było w czasie czekania na spektakl, i szczerze spodobał mi się, także polecam wszystkim "Kartotekę" Różewicza w BTD idźcie, bo warto! Wiem jestem nieniormalna :D.
Wczoraj cały dzień z Paulą, a dzisiaj Cisiowianka i Monika.. kocham Was, dzięki Wam staję się lepszym człowiekiem <3.
Zanim pójdę spać, chwilka na przyjemności:
SABATON (to już obsesja :D)
HAMMERFALL (no prawie :D)
VAN CANTO (umarłam :D)
..i idę się sztachać Dennisem... :P
...bo można być normalnym, ale po co? :D